koronach drzew pękań i szczękiem sztućców.

  • Alojzy

koronach drzew pękań i szczękiem sztućców.

28 January 2023 by Alojzy

- Niewiele. Zaczął od tego, że wszystkiego się wyparł, a teraz unika rozmów na ten temat. - Chcesz, żebym z nim porozmawiał? - Nie! - odparła gwałtownie i zaraz ugryzła się w język, bo zobaczyła napięte żyły na jego szyi. - Myślę, że... lepiej będzie, jak sama to załatwię. - W porządku, ale naprawdę chcę pomóc. - Dzięki. - Starała się, żeby w jej głosie zabrzmiała choć odrobina entuzjazmu, ale w kwestiach dotyczących jej ojca była pewna, że zdziała więcej niż Nevada Smith, mężczyzna nazywany przez sędziego bezużytecznym, zarozumiałym mieszańcem, mężczyzna, który jako nastolatek woził siano i zaganiał bydło sędziego, ale został wylany, bo wdał się w bójkę z szefem grupy, mężczyzna, który kiedyś stał przed jej ojcem na sali sądowej. - Ja będę rozmawiać z tatą. 50 - Daj mi znać, jeśli zmienisz zdanie. - Nevada przeciągnął się na krześle, długo się rozglądał dookoła, a potem zahaczył kciukiem o szlufkę dżinsów. - Jak tylko czegoś się dowiesz, zawiadom mnie. - Dobrze. Ty też. - Wsunęła klapki i odprowadziła go do bramy. Nie umiała sobie przypomnieć, kiedy ostatni raz Nevada odwiedził ją w jej domu. Może nigdy go u niej nie było? Zatrzymał się przed domem. Naprzeciwko głównej bramy stał jego zakurzony, pełen wgnieceń pikap, symbol życia, jakie przypadło mu w udziale. - Aha, Shelby... - Odwrócił się i wyciągnął rękę, jakby chciał jej dotknąć. Ale nie pogładził nagiego ramienia i opuścił rękę. - Jeżeli Ross McCallum będzie próbował się z tobą skontaktować albo będzie cię nachodził... - Nie będzie - odparła z naciskiem w głosie. - Może nie. Ale jeśli będzie, masz mi o tym powiedzieć. - Nagle twarz Nevady stężała, a usta przypominały cienką, prostą kreskę. - Dam sobie radę z Rossem. - Czyżby? - Poczuła na sobie spojrzenie jego zakrytych ciemnymi szkłami oczu i się zarumieniła. - Dotychczas nie dawałaś sobie z nim rady. - W ciągu ostatnich dziesięciu lat wiele się zmieniło. Ty i ja również się zmieniliśmy. - Tak, ale McCallum siedział w więzieniu. Domyślam się, że pobyt w zamknięciu nie wpłynął na niego korzystnie. Pewnie stał się jeszcze podlejszą kanalią. - Naprawdę? - zapytała, zmuszając się, wbrew temu, co czuła, do uśmiechu i beztroskiego tonu. - No, to mam dla ciebie wiadomość, Nevada: ja też. Zaśmiał się i wsiadł do pikapa. - No tak, jasne - zadrwił. Włączył zapłon i powoli ruszył, opierając ramię na otwartym oknie. - Jesteś podła jak ranna niedźwiedzica, którą właśnie rozdzielono z jej dziećmi. Posmutniała. - Masz rację. - Był bardzo blisko prawdy. Była rozdzielona z Elizabeth przez dziewięć lat, stanowczo za długo. - Nie chciałem.... - Nieważne. - Usłyszała warkot mercedesa dokładnie w chwili, gdy samochód pojawił się na końcu podjazdu. Żołądek podszedł jej do gardła i kiedy Nevada spojrzał na nią, natychmiast zerknął za siebie. Zobaczył auto sędziego i zacisnął zęby. - Właśnie z nim miałem nadzieję się spotkać. - Wygasił silnik. - Nie... - Potrząsnęła głową. Pora nie była odpowiednia na starcie między Nevada i jej ojcem, ale drzwi forda już się otworzyły i Nevada wysiadł na wyasfaltowany podjazd, gdy tymczasem Red Cole zwolnił i opuścił szybę po swojej stronie. - Sędzio. - Nevada lekko skinął głową, zakładając ręce na piersi. - Mnie szukasz? - Red Cole ścisnął koniec cygara między zębami. Zapach tytoniu kłócił się z wonią róż i kapryfolium w ogrodzie. Shelby rozpoznała najbardziej protekcjonalny uśmieszek ojca. Nevada stał obok niej, prawie jej dotykał. - Przyjechałem zobaczyć się z Shelby, ale myślę, że dobrze byłoby, żebyśmy porozmawiali. - Czyżby? - Sędzia zerknął na córkę i przestał się ironicznie uśmiechać, kiedy zauważył, że jest na wpół rozebrana. - Coś mi się wydaje, że powinieneś był ze mną porozmawiać jakieś dziesięć lat temu, uciąć jakąś szybką 51 pogawędkę, kiedy się z nią wykradałeś. - To był mój wybór - wtrąciła się Shelby. Ale sędzia skupiał wzrok na Nevadzie i kiedy znowu przemówił, usta, w których trzymał cygaro, ledwo się

Posted in: Bez kategorii Tagged: maseczka wygładzająca, lewandowski ma dzieci, blog kasi tusk,

Najczęściej czytane:

- Nie wydaje ci się, że to wszystko trwa już zbyt długo? To bez

sensu. My nie możemy tu przyjechać, kiedy ty jesteś na miejscu. A ty ranisz mamę i tatę, trzymając się z dala nawet w święta. Milla miała już na końcu języka sto słów, ale wzięła przykład z ... [Read more...]

miejscowego liceum. Poszukiwacze raczej nie organizowali

oficjalnych przyjęć czy balów, co bardzo odpowiadało Milli, ale czasami zdarzało się jej trafić na uroczystą imprezę. Zainwestowała więc kiedyś w jedną porządną suknię wieczorową. Kosztowała kupę ... [Read more...]

że jego działania nie powodowały żadnej zmiany w uczuciach Milli.

W tej chwili nie była zdolna do zajmowania się dwiema sprawami naraz, a czas sprawy Diaza jeszcze nie nadszedł. Czasami wystawiała twarz do zimowego słońca, pozwalając ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 www.pizzeria.sosnowiec.pl

WordPress Theme by ThemeTaste